Dlaczego bilans musi „wyjść na zero”?

Zapewne niejednokrotnie słyszałeś, lub też sam używasz sformułowań związanych z bilansem, mówiąc że  „coś powinno się zbilansować”, „dla zbilansowania czegoś innego potrzebne jest”  i podobnych wyrażeń. Jako właściciel firmy pewnie  nie raz zastanawiałeś się, przy takich okazjach, nad sensem słowa bilans i znaczeniem  samego bilansu w kontekście rachunkowości. Być może wydaje ci się, że  to tylko zbędne zestawienie bliżej nieokreślonych danych, wymyślone  na potrzeby księgowych i analityków, bo o ile w  bieżącej działalności jak najbardziej istotne wydaje się sporządzanie zestawień przychodowo – kosztowych, o tyle cel i funkcja  bilansu nie są już tak oczywiste.

Spróbujmy zatem wyjaśnić sobie czym jest bilans, czemu tak naprawdę ma służyć i dlaczego musi „wyjść na zero”.

Sam kontekst w jakim używamy słów odnoszących się do bilansu wskazuje, że dotyczą one  co najmniej dwóch elementów. I tak to faktycznie wygląda w rachunkowości. Bilans możnaby porównać do czegoś w rodzaju zwierciadła, gdzie z  jednej strony znajduje się świat materialny z drugiej zaś jego odbicie w postaci niematerialnej  idei.  Jak się to  ma do twojej firmy?

Otóż w przypadku przedsiębiorstwa, po jednej stronie znajdzie się jego majątek, czyli wszystkie zasoby materialne i niematerialne, takie którymi możesz w dowolny sposób rozporządzać, po  drugiej zaś stronie  ukazane zostaną  źródła pochodzenia tego majątku tj. jasna informacja o tym w jaki sposób i  dzięki jakim środkom powstał. Spójrzmy na najbardziej oczywisty  składnik majątku: gotówkę. Jest to rzecz namacalna , wymierna i policzalna, ale sam stan gotówki to tylko jedna składowa obrazu, drugą składową , daną uzupełniającą, będzie informacja o źródle jej pochodzenia.  Pieniądze, którymi w danej chwili rozporządzasz mogą być wkładem, wniesionym do firmy w momencie jej tworzenia, ale równie dobrze mogą pochodzić z wypracowanych przez firmę zysków  lub z  zaciągniętych kredytów.

Tak więc bilans to zestawienie majątku i źródeł jego finansowania, a ponieważ każdy składnik majątku pochodzi z jakiegoś źródła czy to własnego, czy obcego, poszczególne strony tego zestawienia muszą  wykazać identyczne wartości , innymi słowy zbilansować się w ten sposób, by suma jednej strony równała się sumie drugiej.

Przykładowo: jeśli twój kapitał założycielski wynosił 1000 złotych, to wpłaciłeś na konto lub do kasy firmy gotówkę w tej właśnie kwocie. Da nam to zapis  w postaci 1000 złotych kapitału z jednej strony i 1000 złotych gotówki z drugiej.

Podobnie w przypadku otrzymanych kredytów: przyznany kredyt bankowy w kwocie 500 złotych pojawi się w pozycji „kredyty” po stronie pasywów a kwota odpowiadająca jego wysokości,  przelana na konto firmy  jako realny pieniądz wykazana zostanie po drugiej stronie bilansu w pozycji „rachunek bankowy”.

Widać więc jasno, że w wyniku sporządzenia zestawienia bilansowego obie strony zestawienia muszą mieć taką samą wartość liczbową. Teraz wystarczy, że odejmiemy obie wartości. Wynikiem odejmowania będzie oczywiście zero, stąd też popularne określenie wskazujące na konieczność wyzerowania bilansu.

 .
Nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Podane dane będą przetwarzane w wymienionym celu zgodnie z Polityką Prywatności.

Zaprojektowane przez Klienter.pl

POBIERZ niezbędnik dla przedsiębiorców na temat prawa podatkowego ZA DARMO
x


Wpisz Imię: *
Wpisz Email: *

Uzyskaj natychmiastowy dostęp!


Przeczytaj poprzedni wpis:
Zysk – najważniejszy ale niezrozumiany

Najczęściej próbując ocenić firmę w pierwszej kolejności patrzy się na jej zyski lub na stosunek zysku do osiąganego przychodu (czyli...

Zamknij